Przedstawił się jako prokurator i przyjął od rodziny aresztowanego pasera 120 tys zł łapówki. Obiecywał zwolnienie z aresztu. Kto? Jeden z najgroźniejszych warszawskich gangsterów, boss gangu z Piaseczna Marek K. ps. Muł. Jakby tego było mało, bandyci napadli później na dom rodziny pasera i ukradli resztę oszczędności. Do sądu w Warszawie trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie - dowiedział się portal tvp.info.
Dal mu powaznie reke do pocalowania
I w skron ucalowawszy, uprzejmie pozdrowil;
A choc przez wzglad na gosci niewiele z nim mowil,
Widac bylo z lez, ktore wylotem kontusza
Otarl predko, jak kochal pana Tadeusza.
W slad gospodarza wszystko ze zniwa i z boru,
I z lak, i z pastwisk razem wracalo do dworu.
Tu owiec trzoda beczac w ulice sie tloczy
I wznosi chmure pylu; dalej z wolna kroczy
Stado cielic tyrolskich z mosieznymi dzwonki