Home»Sport» David Haye - tchórzliwy mistrz, czy wytrawny negocjator?
David Haye - tchórzliwy mistrz, czy wytrawny negocjator?
7. czerwiec 2010 21:08:34
Gdyby pięściarzy oceniać po szumnych deklaracjach, a nie tym, co robią, to David Haye byłby gwiazdą numer jeden światowego boksu, a przynajmniej królewskiej kategorii wagowej. Brytyjczyk znakomicie wie, jak zwrócić na siebie uwagę mediów, ale coraz więcej kibiców i ekspertów przestają zadowalać jego buńczuczne zapowiedzi.
On Pana zastepuje i on w niebytnosci
Pana zwykl sam przyjmowac i zabawiac gosci
(Daleki krewny panski i przyjaciel domu).
Widzac goscia, na folwark dazyl po kryjomu
(Bo nie mogl wyjsc spotykac w tkackim pudermanie);
Wdzial wiec, jak mogl najpredzej, niedzielne ubranie
Nagotowane z rana, bo od rana wiedzial,
ze u wieczerzy bedzie z mnostwem gosci siedzial.
Pan Wojski poznal z dala, rece rozkrzyzowal
I z krzykiem podroznego sciskal i calowal;
Zaczela sie ta predka, zmieszana rozmowa,
W ktorej lat kilku dzieje chciano zamknac w slowa
Krotkie i poplatane, w ciag powiesci, pytan,
Wykrzyknikow i westchnien, i nowych powitan.
Gdy sie pan Wojski dosyc napytal, nabadal,
Na samym koncu dzieje tego dnia powiadal.
"Dobrze, moj Tadeuszu (bo tak nazywano
Mlodzienca, ktory nosil Kosciuszkowskie miano